16 grudnia 2004

Sposób na życie.. v.02

Spakowałem dużo ciepłych rzeczy, ustawiłem składy na nadchodzący tydzień w hattrick.org oraz w mojej Fantasty Basketball, zgłosiłem tygodniowa nieobecność na uczelni, wreszcie wyłączyłem komputer..

Od jakiegoś już czasu jeden z moich bliższych przyjaciół, Kaczor, namawiał mnie na rejs po morzu.. Jak w życiu bywa, każdy ma jakieś pasje.. Jego w ostatnim czasie zrobiło się pływanie.. Ilekroć razy wracał z rejsu opowiadał o poznanych ludziach, o niezapomnianych widokach, o imprezach w porcie czy przeżytych lub nie chorobach morskich..

No wiec Kaczor, wykorzystując możliwość połączenia przyjemnego z pożytecznym zorganizował na "Zawiszy Czarnym" (www.zawiszaczarny.pl) konferencje studencka połączoną z rejsem na Litwę. Nie mogłem odmówić.. Z reszta nie było czego odmawiać..

Konferencja ta.. wyglądała mniej więcej tak.. że grupa 35+ osób mieszkała na statku.. dyskutowała o możliwościach studentów w związku z przyłączeniem się do Unii Europejskiej.. po czym wypłynęła w morze przeżyć przygodę życia..

Nie jest to tak, że grupa tych 35 osób siedzi sobie niczym na "statku miłości" popijając koktajle ze szwedzka płyta, wieczorami słuchają koncertów, rano biorą kąpiel. Pomimo tego, że niektóre dziewczyny pytały czy nie brać szpilek. Tak nie jest. Oj nie..

Każdy z obecnych na statku.. jest częścią załogi.. Która steruje, gotuje, zmywa, glancuje, czyści pokład, wybiera żagle.. Full zestaw! All inclusive.

Podzielili nas na cztery wachty. Każda z nich miała starszego wachtowego oraz pierwszego oficera. To "pierwsi" mówili nam co, gdzie, jak, po co.. Każdy dość szybko wszystko połapał.

Plan był taki ze wychodzimy w poniedziałek rano. W środę jesteśmy na Litwie. W piątek lub sobotę wracamy do Gdyni. Jak się szybko okazało Neptun plan miał inny. Od poniedziałku do środy wiało 12 w skali Beuforta, a Kapitan naszego statku jak nam powiedział, pierwszy raz w życiu po 26 latach pływania, usłyszał ostrzeżenie o huraganie na Bałtyku.

Jak głupim pomysłem jest pływanie w listopadzie?. możecie sobie tylko wyobrazić.. Kiedy przed konferencja Kaczor zadzwonił do Akademii Morskiej w Gdyni z propozycja, aby ktoś od nich popłynął z nami.. Po krótkiej chwili zastanowienia odpowiedzieli.. "Nie, nie.. to głupi pomysł.", ta.. Akademia Morska.

Staliśmy 3 dni w porcie. Obok nas muzeum już.. chyba ze 100 letnia "Błyskawica".. która kiedyś była częścią marynarki wojennej. Ilekroć dzwonił ktoś do domu, padała informacja.. "Czy płyniemy? Tak.. od 3 dni idziemy z Błyskawicą łeb w łeb."

Prowadzone były szkolenia, prowadzone były dyskusje, prowadzone były osoby po wieczornych imprezach w porcie.. Jak marynarze to marynarze..

Częścią stałej załogi na statku, która ze sobą pływa od około 2 lat prawie bez przerw.. jest 5 osób. Dwie osoby to mechanicy obsługujący silnik, zasilanie prądem i takie tam. Jedną osoba jest Kucharz. Potem Kapitan, czyli ten, co rządzi. No i ostatnią osobą jest Bosman. Same wilki morskie. Bosman był/jest strasznie charakterystyczny.. Zamiast "i" mówił "y". Najwięcej uśmiechu na naszych twarzach wzbudzał wyraz "czyli" który brzmiał jak "chillin". Często u niego padały śmieszne zdania typu "Jak człowiek se rano na jakąś kobietę nie pokrzyczy to się jakoś źle czuje..", "Na dole wszyscy leżeli jak szlaufy na budowie", "Na stare lata se będę musiał kupić nową BMW, wtedy można spokojnie pod liceum podjechać". Fajny facet.

Czwartek rano. Decyzja.. wypływamy. Uśmiechy na twarzy wszystkich jakby spali z wieszakami w ustach. Trwało to około godziny.. Postawiliśmy pierwsze 2 żagle. Zaczęło bujać. Tyle widzieliśmy około 1/3 naszej załogi przez następne 30 godzin.

30 godzin spędzonych na wodzie to były dla mnie jak 2 tygodnie. Poważnie. Porcie w Helu.. Dziękujemy Ci bardzo.

O chorobie morskiej dużo się słyszy, myśli się równie dużo, nie mieć się jej raczej nie da.. Wyobraźcie sobie, ze bierzecie psa, idziecie do parku, wsiadacie na huśtawkę i bujacie się tak non-stop z 2-3-4-5 metrów góra-dół. Wyobraźcie sobie na tej huśtawce myc naczynia. Gotować, jeść zupę. Wyobraźcie sobie na takiej huśtawce spać. Myc pokład, ubikacje, kąpać się. Załatwianie się na takiej huśtawce to jest dopiero rebus. Jak powiedział jeden z moich kolegów z wachty: "Powinni dodawać do sztormiaka instrukcje jak nie "posrac" sobie spodni przy załatwianiu".

Po wypłynięciu przez następne 30 godzin śpiewałem "Nie wrócę na morze, nigdy więcej.. oj nie". Przez następne 15 godzin próbowałem się czymś zając żeby nie rzygać. 16 godzina. Padł pierwszy gol. Z dośrodkowania z rufy. Moja obrona padła. Chwila nieuwagi, klopsy przedarły się lewym skrzydłem. Ziemniaki tylko dostawiły nogę.. i 0-1. Tak tez spotkanie się zakończyło.

Na temat rzygania można napisać całą książkę. Jak to kiedyś napisał Janusz L. Wiśniewski w "Samotności w sieci".. "Rzyganie to nie jebanie.. to trzeba umieć" A na rzyganie najlepszy jest kąpot wiśniowy, bo w dwie strony smakuje tak samo.

Były osoby, które rzygały non stop. Przebierały się tylko co godzinę, bo jak mówiły "Wolą rzygać w suchym". Były takie, co nie rzygały. Były takie osoby, które rzygały.. i szły od razu jeść. Tak też to powinno wyglądać. Były osoby, które 30 godzin przespały. Ja non stop myłem naczynia. Kiedy masz zajęcie, nie skupiasz się na bujaniu.. Najszybciej padają Ci ze słabą psychika.. To ona jest w większym stopniu odpowiedzialna za fatalne działanie organizmu, bardziej niż czynniki fizyczne. Ale jest naprawdę ciężko.

Co ciekawe, kiedy dowiedzieliśmy się, że za dwie godziny będziemy w porcie.. wszyscy nagle odżyli. Nagle znowu pojawiły się żarty, głód, chęć życia. Nagle stało się niesamowicie pięknie na wodzie.. Fale już nie przeszkadzają. Pojawiły się aparaty, kamery. Wszyscy jednym głosem "Było warto".

Były oczywiście momenty, gdzie przypięty szelkami do want, mając na sobie 4 mokre swetry, przemoczone buty, fale Cię biją po twarzy, nie widzisz lądu, jest ciemno, buja, nie wiesz jaki jest dzień tygodnia, która godzina, jak ma na imię twój kolega obok, bolą cię dłonie od lin, od tygodnia nie brałeś kąpieli, nie wiesz jak wygląda szczoteczka do zębów, myślisz sobie "Co ja Ku### tutaj robię?, mam dom, mam przyjaciół, mam swoje zainteresowania, po co mi to?".

Doszło do mnie "po co" kiedy wracałem do Gliwic.

Kiedy jesteś na wodzie nie myślisz o niczym. Nie obchodzi Cię, kto wygrał w sobotę mecz. Nie obchodzi Cię, kto jest premierem Belgii, o ile w ogóle Belgia ma premiera. Nie obchodzi Cię, jakie państwo odwiedza w tym tygodniu papież. Nie potrzebne Ci są pieniądze. Masz głęboko gdzieś, co grają na MTV. Masz głęboko gdzieś, co to jest "oksymoron". Do niczego Ci to wszystko nie jest potrzebne.

To się naprawdę może spodobać.

Ja za bardzo nie wyobrażam sobie, aby w ten sposób żyć. Ale pomyślcie sobie czy nie potrzebujecie 10 dni w roku.. kiedy to wszystko nie ma dla was żadnego znaczenia. Kiedy macie dość wszystkiego, nagle tego nie ma. *Puff* Kiedy jesteście tylko wy i morze. To wszystko.

Dlatego wrócę na morze, kiedy będę chciał uciec, odpocząć, naładować akumulatory na te nasze szare, często złe, dziwne życie.

A co to ma do sportu?

Sposobów na życie jest dużo. Moim do dnia dzisiejszego jest sport i jego wartości. Nie zmienia to faktu, że oprócz sportu jest mnóstwo innych alternatyw. Lepszych, gorszych. Miałem okazje sprawdzić jedną z nich. W moim odczuciu równie wartościową, równie ciekawą, równie dobrą. Nie mniej jednak, ja zostaje przy swoim. Przynajmniej na razie..

02 grudnia 2004

NBA. Minął miesiąc rozgrywek..

Tak to powinno wyglądać..

Atlanta Hawks
Pomijając fakt tylko dwóch wygranych, styl gry, 74 widzów co mecz na trybunach.. . jak dla mnie Hawks idą w dobra stronę. Umówmy się.. Nikt na play-off nie liczy. Ba. Nawet na 30 wygranych nikt tam nie liczy. Wywalili prawie wszystkie nie potrzebne kontrakty. Ściągnęli za bardzo dobre pieniądze młodego, ale doświadczonego Harringtona. Ściągnęli z draftu fajnego SG Childressa, w którego nie tylko w Częstochowie wierzą. Maja na lato przygotowane 11 worków z dolarami. Dominik Wilkins jest tam managerem. Draft 2005 będą w top3. Tak powinna wyglądać przebudowa drużyny..

Boston Celtics
Wzięli ciało Walkera, wzięli strój Walkera, wzięli nawet uśmiech Walkera.. wymieszali.. no i maja rookie A. Jeffersona. Al to taki Toine po tuningu. Pracowity, umiejący wykorzystać swoje warunki fizyczne pod koszem, wie gdzie jego miejsce, całkiem niezła praca nóg. Będą mieli w Bostonie dużo powodów do radości. Tak pozatym to Celci sobie całkiem nieźle radzą.. w tym tygodniu wygrana w Orlando. Powrót na Florydę Riversa.. który po zwycięstwie schodził do szatni napięty jak luk. I tak uważam ze trenerem jesteś słabiutkim..

Charlotte Bobcats
Powinno być przynajmniej 5-8.. tak 5-8! Ja nie wiem czy to ze mną jest cos nie tak.. czy jeżeli drużyna dochodzi przeciwnika.. i widać ze zaraz będą 10 do przodu to nie robi się zmian najwartościowszych zawodników. Widać jak byk ze Bernie nie chce wygrywać. Expension team nie musi wygrywać.. nikt na niego nie liczy.. po co psuć sobie numerek w drafcie.. no po co? To widać jak na dłoni.. A smutne to trochę jest.. bo Bernie pokazuje ze posiadając skład pół miesiąca, z kolesiami którzy 2 lata temu mieli komers może spokojnie pokonywać "weteranskie" zespoły. Naprawdę trenerzy w NBA schodzą na psy.. Anyway.. GO Bernie. Pisałem już ze rezerwuje sobie miejsce fana nr.1 Emeki?

Chicago Bulls
Ile lat z rzędu będą rozpoczynał zdaniem.. "W tym roku Byki spokojnie powinny wejść do play-off". Kurde.. no naprawdę ciężko ich nie lubić. Młody Hinrich, z którego Sloan by zrobił przynajmniej Stocktona w 2 lata. Młody Chandler, który jak zostanie wystawiony na listę zawodników do oddania to ja osobiście zadzwonię do Chicago żeby go wziasc. Rookie Deng, który gra ostatnio lepiej od Aerosmith. Na miłość Boska.. zatrudnijcie tam jakiegoś normalnego trenera! Wiem, wiem.. będziecie wysoko w drafcie. Ehhh..
PS. Currego trzeba oddać.. i to najlepiej przed świętami.. póki dolar stoi nisko!

Cleveland Cavaliers
Wybijcie se z głowy finał konferencji. Tak. King James jest niezły. Tak wschód jest jeszcze słabszy niż rok temu. Ba. Cala liga jest słabsza niż rok temu. Albo inaczej.. liga się wyrównała. Ale Cleveland nie wygra serii ani z Miami, ani z Indiana (nawet z Crosherem jako GTG), ani z Pistons, ani nawet z Orlando! Zydrunas Igadsgdsafjdsfjjdsfsdfjdsfjdsfs to żaden centem na play-offy. McInnis za pół roku kończy terapie odwykowa po wyjeździe z Portland. Gooden ? Pleeeease. Jeszcze nie teraz. Jeszcze nie w tym roku.

Dallas Maverics
Przegrali 2 razy ze Spurs, raz z Wolves, Suns, Nuggets! i Magic. Jak już wiemy jak to będzie wyglądać w play-off to powiedzmy sobie troszkę o ich stracie Nasha. A wiec Dallas ma średnio niecałe 17 asyst na mecz. 1-7. Słownie Jeden, Siedem, Siedemnaście. To pomiędzy 16 a 18. Sam Nash w Suns ma prawie 11 asyst, co noc! Tu nawet nie chodzi o to ze drużyny typu Suns czy Spurs maja po 23 na mecz. Chodzi o to ze Dallas to drużyna ofensywna. Tam nawet koleś siedzący w 112 rzędzie na balkonie jak dostanie piłkę to umie rzucić. A oni maja 17 asyst na mecz. To jest po 4 na kwartę. To jest 1 asysta na 3 minuty. 3 minuty! Czyli 1 raz na 5 akcji asystują przy punktach. Niesamowite. Przypominam: tytuły zdobywają drużyny!

Denver Nuggets
To powinno wystarczyć za komentarz.

Detroit Pistons
7-7? Napisze tak.. Artest wróci przed kwietniem. Jermaine wróci za dwa miesiące. Podobnie Stephen Jackson. Nawet kibice Pistons nie pomogą. Indiana skopie tyłki Detroit. I to skopie mocno. Cuda się zdarzają.. ale nie dwa lata z rzędu. Brown jest dobry? Carliesie jest lepszy. Czekacie na serie play-off, która będą wszyscy wspominać do końca życia? Już w maju.. w waszych telewizorach.

Golden State Warriors
Wiecie jak to jest jak się kupuje rano gazetę dzienna.. Czyta się ze tragedia, beznadzieja, ze nie ma nadziei, ze wszystko jest bee, ze świat zmierza w złą stronę, ze ludzie powinni się za cos zabrać.. Tak wygląda sytuacja Warriors. Oni powinni się nazywać G(gazeta)olden State W(wyborcza)arriors. To jest po prostu tragedia. Rzadko zdarza się sytuacja, w której nie wiem, od czego się powinno zabrać. Rzadko, a raczej nigdy nie wymawiam zdania.. "Kurde.. nie wiem, co powinni zrobić żeby poprawić sytuacje drużyny koszykarskiej. Tutaj jestem bezradny.. Sytuacja Warriors jako organizacji jest gorsza niż tragiczna.. Górnik Zabrze ma lepsze perspektywy od Warriors jako organizacja. W tej notatce nic nie powinno być optymistycznego.. zastanawiałem się w ogóle czy zamiast kropek nie dawać krzyży. Czy nie napisać tego w formie nekrologu.. Smutne to trochę..

Houston Rockets
Jak za rok mnie ktoś spyta "Jak widzisz szanse rakiet w tym roku?" to przed odpowiedzią proszę mnie poprosić o to żebym wyciągnął sobie głowę z tyłka.. Jak bardzo tęsknimy za Steve'em i Cato w H-Town? No ja bardzo.. Okazało się bowiem ze to nie Francis był problemem.. tylko trener.. albo sam Chińczyk. Po cichu liczę ze Sura który wrócił przed wczoraj po kontuzji będzie umiał pograć trochę rakietami na jedynce.. Ale z tego co Van Gundy wymyślił to będzie on raczej SG. Szkoda. Piątka Sura-Tracy-ktos-ktos-Yao mogłaby na prawdę przynieść wyniki. Albo ja dalej mam głowę nie tam gdzie trzeba..

Indiana Pacers
Bad Boys.. Bad Boys.. What Ya Gonne Do? What Ya Gonne Do When We Come For You..
Scenariusz już jest. Reżyser jest. Pieniądze są. Chęci jak najbardziej tez. Pierwsza próba już w Święta. Premiera w Maju. Bestseller. Kupcie sobie kasety VHS w makro przed świętami. Przydadzą wam się..

LA Clippers
Kto to jest Bobby Simmons? Poważnie. Kto to qrde jest?
Clippers są klasycznym przykładem ze tak na prawdę nie potrzeba 11 gwiazd. 145 Milionów $ na kontrakty. MVP ligi. Slam Dunk Championow. Jedyne, co wystarczy to chęci, chęci i jeszcze raz chęci.
Oglądając 75% tej ligi wydaje mi się ze oglądam kolesi, którzy po niedzielnym obiedzie siedzą na kanapie.. popijają kapot.. nagle jeden mówi.. "Ty.. może pogramy w kosza?" I wychodzą przed dom żeby pograć 3 na 3. Pośmieją się. Pogadają. Co 5 minut zrobią sobie przerwę. Nie muszą mieć żadnej taktyki. Trenera nie maja. A jak maja to są nimi żony. W miedzy czasie napija się piwka i zjedzą cos z grilla. Takie odnoszę wrażenie oglądając 75% tej ligi. Albo 75% drużyn w tej lidze. Clippers w tym roku bronią, biegają, grają z głową, maja w końcu jakąś taktykę. Tak mało wystarczy, żeby wygrać 10 meczy. Seattle 30stoma do ryja. Indiana 30stoma do ryja. Przypadek? Moim zdaniem dobra koszykówka.

LA Lakers
O Lakers napisałem felietonik parę miesięcy temu. Nie wycofuje ani jednego słowa. ANI JEDNEGO! Liga w tym roku jest za bardzo wyrównana. Zachód jest za bardzo wyrównany. Słaby. Lakers dalej moim zdaniem są faworytem do finału konferencji.. zaraz po SPURS. To ze ich się tragicznie ogląda, to ze jest tam syf a nie gra zespołowa, to ze smutno jest na trybunach nie ma znaczenia. Lakers-Spurs.. chcecie czy nie.. It's Happening! PS. Załóżmy ze Suns grają na wschodzie.. ok.?

Memphis Grizzlies
System Hubiego nie miał prawa się sprawdzić na nic więcej jak pierwsza runda Play-off. Nie z tymi zawodnikami, których miał. Nie było za bardzo sensu zmieniać tych zawodników. Bo zanim to by się zrobiło to starszawy już Brown dawno leżałby na cmentarzu. West zaczął od trenera. Dzisiaj wręczył Fratello koszulkę. I Mike przejął pałeczkę. Jak bardzo lubię MF jako komentatora, to jako trener jest dla mnie na razie niczym. Wydaje mi się to dopiero początek zmian w mieście Elvisa. Swift? JWill? Battier? Ktoś poleci.. Stay Tuned.. PS. Play-off? Za rok może..

Miami Heat
Za silni za wschód, za słabi na zachód, za słabi na Indiane i Pistons. Szkoda mi trochę Wade'a bo Shaq już długo nie pogra na dobrej benzynie. Rok, dwa? A potem sam Wade będzie miał problem żeby pociągnąć drużynę. Ale może za wcześniej żeby o tym myśleć. Jak na razie najbardziej jestem po wrażeniem Van Gundiego i tego, co zrobił z roll playersow. Mistrzostwo. Widać trochę w tym wszystkim Pata. Będzie Halo w Miami. Ale finałów nie będzie.

Milwaukee Bucks
Kozłów w tym roku jeszcze nie widziałem. Tak na prawdę nie ciągnie mnie tez żeby ich zobaczyć. Jedyne co jest warte sprawdzenia to ich pierwszy PG pod nieobecność TJ Ford'a (który mimo kontuzji karku już zapowiada ze będzie jeszcze wsadzał.. ta.. wsadzał! Nie ważne żeby biegał, podawał, kozłował.. mu chodzi o dudkowanie.. NICE! ) czyli Mourice Williams. Wcześniej szczerze powiem o nim nie słyszałem. Sezon rozpoczął z prawie 12 asystami na mecz. Miał gorsze kilka meczy. Ale ostatnie 3 znowu na ok. 10as na mecz. Zgadnijcie, kto go uczył rozgrywać?

Pauza

Tak.. Jerry Sloan.
Bucks to przyjemna drużyna.. i dla oka.. i dla ucha. Życzę im.. Ale niestety życzenia nie grają..

Minnesota Timberwolves
W zależności od tego czy Spree wymienia w styczniu czy w lutym.. czy Cassel złapię kontuzje w styczniu czy w marcu.. i czy Eddie Griffin wejdzie do pierwszej piątki za KandiMana już w grudniu czy dopiero w marcu.. losy wilków potoczyć się mogą rożnie.. Najbardziej zaskoczyła mnie łatwa porażka z Indiana(bez Artesta, O'Neal'a, Jacksona). Spurs albo Suns ich w play-off zniszczą. Góra druga runda.

New Jersey Nets
A miało być tak pięknie.. Wywiady miały być..
Rok temu Kidd popełnił wielbłąd wybierając Nets nad Spurs..
W rym roku Thorn popełnił wielbłąd wybierając Jeffersona nad Martinem.. I nie dlatego ze Martin jest lepszy albo wart w ogóle tych pieniędzy.. Wielbłąd, dlatego ze dal tyle kasy Richardowi. Kiedy siedziałem w Atenach na trybunach ze świeżo poznana Angielska rodzinka i tłumaczyłem im ile będzie zarabiał Jefferson a ile zarabia Arroyo to było mi głupio. Było mi głupio ze interesuje się sportem, którym zajmują się tak bezmyślni, niepoważni ludzie. Tak naprawdę dalej jest mi głupio. A jak się musi czuć Thorn? A Kidd? Ehhh..

New Orleans Hornets
Kiedy słyszysz zdanie "A pamiętacie jak grał u nas Vlade Divac na centrze.. to były czasy" od razu wiesz ze cos tu jest nie tak.. Chyba najgorzej wyszli na rozszerzeniu ligi do 30 zespołów. Frycowe muszą trochę zapłacić.. Szkoda mi przede wszystkim Nowego Orleanu.. który długo nie poogląda dobrej koszykówki. Aha.. Baron zażąda trade'u tak kolo 25 stycznia. Może go zamienia za Vince'a! Było by śmiesznie przynajmniej..

New York Knicks
Tak. To już ponad miesiąc minął, od kiedy Isiah nie zrobił żadnego trade'u. Podobno się z kimś założył. Ma wytrzymać minimum 50 dni. Raczej da rade. Zastanawiam się jak to będzie, z Jamal'em jak wróci Houston. Będzie rozmowa? Będą rozkazy? Jak to będzie wyglądać? "Wiesz Allan, zarabiasz 20 milionów na sezon, mamy przez ciebie zje### Salary Cup, jesteś od 3 lat cienki jak barszcz Ukraiński, Jamal w przeciwieństwie do Ciebie umie przynajmniej rzucać.. może zostaniesz na IL do końca roku? Postawimy ci wakacje, all inclusive, nawet do Colarado możesz jechać na narty tam gdzie Kolbe był. Prosimy Cię. Może przynajmniej w tym roku wejdziemy do drugiej rundy Play-off, Co ty na to?" Parodia.

Orlando Magic
Nie ma w NBA drużyny, która ma więcej do udowodnienia od magików. Francis, Cato, Mobley chcą pokazać, kto tak naprawdę pieprzył grę w Houston, Hill chce pokazać ze da rade rozegrać w jednym sezonie więcej meczy niż w poprzednich 6ciu. Dwaight Howard musi udowodnić ze postawienie na niego jako nr 1 draftu zamiast Emeki było słuszne (btw. Jeżeli chodzi o Orlando to było słuszne). Hedo Turkoglu chce pokazać ze da rade trafić w play-off więcej niż 1-27. Jamer Nelson chce udowodnic ze da rade wcisnąć sobie jeszcze jeden tatuaż. A Tony Batie chce pokazać ze nie wyjechał jeszcze do Europy w przeciwieństwie, co polowa ludzi w Stanach o nim myśli. Jak dla mnie powody maja dobre. Przesadzam z finałem konferencji? Byle by nie wyeliminowali Pistons. Tak to niech sobie wchodzą.

Philadelphia 76ers
Jim O'Brian

Phoenix Suns
Parę miesięcy temu napisałem ze Amare będzie jednym z najlepszych PF w historii tej ligi. Ze ma szanse być lepszy od Barkleya. Malone'a. Dalej tak uważam. A obłożenie go 145 tonami talentu na pewno w tym jeszcze bardziej pomoże. Czekam z niecierpliwością na pierwszy mecz Spurs-Suns w regular season. Potem na drugi. Potem na trzeci. Potem na czwarty. A potem to już czekam na finał konferencji Spurs-Suns. I myślę ze koło 6ciu meczy. Sytuacja Suns i Spurs jest o tyle podobna ze, jeżeli podpiszą extension z Amare, a na pewno podpiszą.. to rywalizacja Spurs-Suns będzie Headline'em majowych gazet przez następne minimum 5 lat. Nikt ich nie dogoni. Aha.. zanim zapomnę..
Chciałem z tego miejsca wyśmiać wszystkich, którzy uważali oddanie Marburego do Knicks za stratę i błędny trade. Ludzie przejrzyjcie pamiętniki, forumy, gadu-gadu i zobaczcie, jakie głupoty wypisujecie. Poważnie. Zróbcie to..

Portland Trailblazers
Jeżeli macie w swoich drużynach FB Sherefe'a Abdul-Rahima to jesteście szczęściarzami. Jeżeli nie macie.. to lepiej w tej sekundzie napiszcie do właściciela na gg "Hey.. jestem zainteresowany Rahimem". W Portland od 2 miesięcy aż huczy od plotek. To jest ostatni sezon kontraktowy "szeryfa". Portland go na bank wymienia. Nie pozwolą sobie na wyczyszczenie Salary Cup. To nie jest w ich mentalności. To by było za łatwe. Już widzę jak ściągają z Dallas lub Knicks jakiś duży kontrakt na lata. To się musi zdarzyć! A "Szeryf" w nowej drużynce swoje 50fp będzie trzaskał. Mikołaj jest za parę dni. Potraktujcie ta wiadomość jako prezent.

Sacramento Kings
Wszystko wskazuje na to ze Webber pogra w tym roku dłużej niż wszyscy myśleli. Wszystko wskazuje na to ze Peja nie zostanie wymieniony jak wszyscy myśleli. Wszystko wskazuje na to ze Kings dalej będą w czołówce zachodu w przeciwieństwie do tego, co wszyscy myśleli. Wszystko wskazuje na to ze Ostertag jednak wytatuuje sobie ramiona w przeciwieństwie do tego, co wszyscy myśleli. Wszystko wskazuje na to ze pierwszej rundy nie przejdą w przeciwieństwie do tego.. Hmm.. chwila.. to wszyscy mówili!

San Antonio Spurs
Co oglądam mecze spurs'ow to wydaje mi się ze są to mecze przed sezonowe. W sobotę Utah ponad 30stoma. Dzisiaj Sixers tez ponad 30stoma. Pierwsza piątka więcej siedzi na larwce niż gra. Druga piątka gra jakby się chłopaki znali cale życie. 13-3 Spurs. I to w grudniu. Fajnie. Zawodnik miesiąca w San Antonio.. Beno Udrih. Propos!

Seattle Supersonics
Pewnego rodzaju fenomen. Fakt. Ray Allen w contract year. Fakt. Młody zespół to im się chce. Fakt. Nate McMillan jako zawodnik był dość doświadczony. Fakt. Antonio Daniels grał w Spurs. Fakt. Maja Europejczyka Radmanovica. Fakt. Biały rozgrywajek. Fakt. Kobe did it. Fakt. Zachód o wiele słabszy. Fakt. Jak nie teraz to, kiedy. Fakt. Pewnego rodzaju fenomen. Fakt.

Toronto Raptors
7-10.. tak grają fajnie.. tak nikt na nich nie liczył.. tak Raptors Yeah.. Yeah .. Yeah.. tak Ale nie o tym chciałem. Nie wiem czy czytaliście, co kiedyś Sportsguy napisał na temat Cartera, który zażądał trade'u. Jakby to wyglądało, co by świat powiedział, jakby Mitchell powiedział: "Nie chcesz grac w Toronto? Stwarzasz problemy? Wydaje Ci się ze jesteś dobry? Wydaje Ci się ze wygrałeś konkurs wsadów to jest gość? Oj nie mój drogi. Posiedzisz sobie." I przez 82 mecze w sezonie Vince siedzi na ławce. 82 mecze. Rozgrzewka. Jeździ z drużyną. Trenuje. I siedzi na larwce. Nawet na minutę nie wychodzi. Cały świat by kibicował Toronto. Zbliżenia podczas meczów na twarz Vince'a. Od razu by się zamknął. Od razu by się cala liga zamknęła. Tylko marzenia. Ale czy nie fajne?

Utah Jazz
Czy ktoś jeszcze pamięta historie z Boozerem? Nieliczni. Utah tak na prawdę nie zadziwia. Nie zadziwia, bo każdy się spodziewał ze będą tak grali. Arroyo jest w mojej piątce najlepszych PG w lidze. Sloan w mojej trojce najlepszych trenerów w lidze. Kirlienko w mojej 25 najlepszych SF w lidze. Utah to czarny koń. Może namieszać. Albo inaczej.. namiesza. Pojawiało się ostatnio dość często pytanie gdzie powinien zagrać Karl Malone? Jak dla mnie odpowiedz jest prosta. UTAH. Kibice go raczej przyjmą. Powalczyć o tytuł może. Niech zakończy karierę tam gdzie ja rozpoczął.. i gdzie powinien tak na prawdę ja zakończyć. Manager Jazz wydal w lato dużo pieniędzy i wydal je bardzo dobrze. Jazz maja spokojne 5-6 lat. Jerry cos z tego zrobi.

Washington Wizzards
With the first pick in 2000 NBA Draft the Washington Wizzards select.. Kwame Brown.
Te zdanie zawsze powoduje uśmiech na mojej twarzy. Czarodzieje maja chyba najbardziej zwariowany skład w lidze. Mogą wygrać z wszystkimi, mogą przegrać z wszystkimi. Niestety najbardziej zwariowane drużyny w lidze rzadko wojują cos w play-off. A chyba o to chodzi.. aby zwojować cos w play-off. Ciekawy jestem jak potoczą się ich losy.. i szczerze napisawszy nie mam pojęcia jak to będzie wyglądać. Problemem jest na pewno trener i brak systemu na boisku. Skład młody. Kibice Wizzards maja się, z czego cieszyć.